Kalorie 1200 kcal Temp.30.0 °C
W Taterki.
Tak się złożyło, że ten weekend spędziliśmy w Zakopanem. Ja, Zuki i Kona przyjechaliśmy już w piątek po 22 i od razu miałem spotkanie z najazdem muzułmanów, pani "buka" wyglądała dziwnie. Do 1 w nocy Kona zmieniał napęd w szosie, ale z korbą i tak się nie wyrobił :D Z rana musieliśmy zdecydować, czy idziemy z Włochatym, czy po swojemu. Mieliśmy 200 m do żółtego szlaku, więc wybór był prosty. Lampa już od rana, pogoda więc wyśmienita. Ruszamy sielską Doliną Małejj Łąki, nad nami piętrzyły się tatrzańskie szczyty. Później zrobiło się stromo, nawet bardzo i tak dotarliśmy na Kondracką Kopę (2004). Mieliśmy ładny widok na pielgrzymki idące na Giewont- nie byłem tam jeszcze, ale dzisiaj podziękuję. Zmierzamy czerwonym na Małołączniak (2096). Zaczynamy schodzenie szlakiem niebieskim- jest czasem ciężko, czasem z łańcuchami. Na Konę już nawet nie czekamy, bo idzie swoim "komfortowym" tempem. Zaliczamy Przysłop Miętusi i wracamy na szlak żółty. Nie wiem, czy nie przesadziliśmy trochę przed tym co czeka nas jutro :D Wieczorem miało być piwko na mieście, ale totalnie nic nam się nie zgrało, więc spożywaliśmy trunki na miejscu noclegu.


Około 1.

Giewont czuwa.

Dolina Małej Łąki.




Babią jeszcze widać.


Z Giewontem w tle.

Na Kondrackiej Kopie.

Giewont z boku.

Łańcuszki.


Komentarze

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
© 2017 Exsom Group, LLC. All Rights Reserved. Terms of Service · Privacy Policy · DMCA · System Status