Dystans53.75 km Teren30.00 km Czas03:51 Vśrednia13.96 km/h VMAX53.00 km/h Podjazdy1030 m
Nieznany Beskid Niski.
W tą upalną niedzielę wybrałem się w Beskid Niski, w rejon którego jeszcze nie odwiedziłem. Start w Besku i kieruję się na szlak zielony piękną doliną Wisłoka z ruinami młyna. Rower przydał się do podpierania przy przeprawianiu się przez rzeczki. Teren mocno nie rowerowy, ale czasem da się jechać- np kamiennym mostkiem o szerokości 0,5 m. Dojeżdżam, a właściwie dochodzę do asfaltu i robię sobie spokojną rozgrzewkę. Jadę prosto przez Puławy Dolne i dalej przez nieistniejące już wsie. Na końcu drogi, przed znakiem teren prywatny, miałem skręcić, ale zamiast dokładnie poszukać drogi, to wpakowałem się w chaszcze. Wystarczyło kawałek wrócić i była piękna, z błotem po piasty, droga. Oczywiście błoto było tylko odcinkami i jechało się fajnie doliną Wisłoka. Mijam Chałupę Elektryków i dzwonnicę i zjeżdżam do Woli Niżnej. Tam kierowca białego mercedesa klasy A RKR ....... tak mnie wyprzedził przy mijaniu innego auta, że poczułem świst lusterka. Po kilku kilometrach skręcam na Surowicę i Darów, a później wspinam się szlakiem zielonym- błoto i stromo, bardzo stromo. Przy rezerwacie Bukowica można się utopić, ale jakoś się wydostałem z tej pułapki. Genialnie zjeżdżało się do Puław Górnych, gdzie kontynuowałem jazdę szlakiem zielonym, a później już tylko do Beska.
Wisłok koło Beska.
Ruiny młyna. Szlak prowadzi po tych kamyczkach po lewej.
Wąsko.
I tak 7 razy.
Polany Surowiczne- dzwonnica.
Na podjeździe.
W kierunku Darowa.
Podjazd po łące.
Grzyby na drodze.
Przed zjazdem do Puław.
Wisłok koło Beska.
Ruiny młyna. Szlak prowadzi po tych kamyczkach po lewej.
Wąsko.
I tak 7 razy.
Polany Surowiczne- dzwonnica.
Na podjeździe.
W kierunku Darowa.
Podjazd po łące.
Grzyby na drodze.
Przed zjazdem do Puław.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze