Dystans107.25 km Teren4.00 km Czas03:50 Vśrednia27.98 km/h VMAX55.00 km/h Podjazdy590 m
Mocno po szosie.
Wieczorem ugadałem się z Masłem i z Homerem pojechaliśmy z szosami do Zwierzyńca- tam dojechał do nas Włochaty. Pogoda idealna na sponiewieranie. Początek masakra, cały czas powyżej 40 km/h, za taką rozgrzewkę, to ja dziękuje. Chwilę tempo spadło, ale później znowu cisnęliśmy, ale i mnie jechało się ciut lepiej. Jedziemy na Józefów- odwiedzamy kamieniołom, a później na Susiec- asfalty czasem dramatyczne, ale najgorsze dopiero przed nami. Przed Hutą Różaniecką pijemy izotoniki i lecimy szlakiem przez las, po korzeniach i tonach piachu. Szumy na Tanwi i wodospad na Jeleniu odwiedzone, a że turyści patrzyli się jak na kosmitów, to już inna sprawa. Wracamy do Suśca i skręcamy na Majdan Sopocki i Długi Kąt. Podjazd po dziurach to nic, na zjeździe były jeszcze większe. Rower prawie się rozpadł, a Garmin niczym piłeczka tenisowa odbijał się od zdezelowanego asfaltu. Na szczęście kierowca Focusa na niego nie najechał. W Hutkach Włochaty gubi powietrze, trochę z tym schodzi. Przez Bondyrz jedziemy mocnym tempem do Zwierzyńca. Tam jemy i spadamy do Rzeszowa. Gdyby nie leśny odcinek, to średnia wyniosłaby 33,8 km/h :D
Jedzie złoty pociąg © wlochaty
Nawet obiektyw się spocił.
Wieża widokowa w Józefowie.
Kamieniołom.
Wodospad na Jeleniu.
Miciu i wodospad © wlochaty
Po schodkach pod Gargamela.
Jedzie złoty pociąg © wlochaty
Nawet obiektyw się spocił.
Wieża widokowa w Józefowie.
Kamieniołom.
Wodospad na Jeleniu.
Miciu i wodospad © wlochaty
Po schodkach pod Gargamela.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.