Dystans29.00 km Teren25.00 km Czas07:12 Vśrednia4.03 km/h Podjazdy950 m
Kalorie 2150 kcal Temp.1.0 °C
Zima się znalazła.
Cóż, trzeba było wsiąść w samochód i podjechać do Folusza, ale warto było. Towarzystwa dotrzymali mi Magda oraz Artur, czyli śwagier. Z rana deszcz, ale na miejscu już nie padało. Nie zapowiadało się, że będzie dużo śniegu, ale już początek zaskoczył, bo mokrego śniegu średnio było ok. 30 cm, ale bywał i po kolana. Dreptamy szlakiem zielonym w okolice Wątkowej. Później kawałek szlakiem czerwonym na Świerzową i szlakiem rowerowym w stronę Świątkowej. Odbijamy jednak przed miejscowością na mały skrót. Było trochę zabawy przy przeprawie przez rzekę, ale docieramy do szlaku czerwonego. Trochę nam zeszło, ale jesteśmy w bacówce w Bartnem. Zamówiłem tak polecane pierogi łemkowskie- pychota, pozycja obowiązkowa. Schodzimy do Bartnego i szukamy szlaku żółtego. Szlak totalnie zasypany, ale znalazłem tropy jakiegoś drapieżnika, rysia chyba :) Pod górę, w śniegu, do tego zmęczenie daje już o sobie znać, chyba najgorszy odcinek dnia. Z Kornutów mamy już tylko w dół, ale końcówka jest bardzo stroma i kamienista, do tego idziemy już po ciemku. Na górze sypał śnieżek, im jesteśmy niżej, tym mocniej pada, ale już deszcz. Gdy docieramy do auta pada już mocno. Fajnie spędzony dzień, ale bardzo męczący.
Nikt nie otwierał © miciu222145
Zimowa sceneria © miciu222145
Trzeba przecierać © miciu222145
Był ubaw © miciu222145
Cały śnieg móój © miciu222145
Po Niskim chodzę tak © miciu222145
Nikt nie otwierał © miciu222145
Zimowa sceneria © miciu222145
Trzeba przecierać © miciu222145
Był ubaw © miciu222145
Cały śnieg móój © miciu222145
Po Niskim chodzę tak © miciu222145
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.