Dystans59.72 km Czas02:26 Vśrednia24.54 km/h VMAX54.00 km/h Podjazdy790 m
Mokro i wietrznie.
W mieście nie wiało,a po za nim przykra niespodzianka, ale po kolei.
6 stopni, dosyć optymistycznie, to wygląda, a asfalty przeschnięte. Jadę nad Zalew, Później na Racławówkę i zjeżdżam do Niechobrza.
Skąd tu tyle wody na glebie, do tego mgła. Wspinam się pod Krzyż i po wodzie zjeżdżam do Czudca, ślisko jak cholera. No i jest, wiatr prosto w twarz, jadę tak, aż do... Tyczyna :D Kolejno jadę przez Wyżne, Babicę, Lubenię i Hermanową. W Tyczynie zaczynam podjazd na Łany. Atak piesełów odparłem i dotarłem, tam gdzie miałem dotrzeć. Wracam pod przekaźnik, zjeżdżam na Zalesie i do domu.
Kościół w Lubeni.
6 stopni, dosyć optymistycznie, to wygląda, a asfalty przeschnięte. Jadę nad Zalew, Później na Racławówkę i zjeżdżam do Niechobrza.
Skąd tu tyle wody na glebie, do tego mgła. Wspinam się pod Krzyż i po wodzie zjeżdżam do Czudca, ślisko jak cholera. No i jest, wiatr prosto w twarz, jadę tak, aż do... Tyczyna :D Kolejno jadę przez Wyżne, Babicę, Lubenię i Hermanową. W Tyczynie zaczynam podjazd na Łany. Atak piesełów odparłem i dotarłem, tam gdzie miałem dotrzeć. Wracam pod przekaźnik, zjeżdżam na Zalesie i do domu.
Kościół w Lubeni.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze