Dystans135.39 km Teren5.00 km Czas05:36 Vśrednia24.18 km/h VMAX61.00 km/h Podjazdy1410 m
Resztki przeziębienia trzeba rozjeździć, konkretnie.
Czułem się kiepsko- z nosa się lało, nogi jakieś z gumy, ale stwierdziłem, że spróbuję. Cel- Ulucz, ekipa- Artur i Łukasz na szosie. Słonecznie, ale tylko 8 stopni, tak przedstawiał się poranek. Jedziemy na Żwirownię i przez Budziwój do Tyczyna. Jest nieźle, ale bez szału. Z Tyczyna do Kielnarowej i podjazd pod WSiZ. Zjazd do Borku i jedziemy na Błażową. Podjazd do Kąkolówki i tutaj szło dobrze, jechało się na lajcie. W Ujazdach Artur rezygnuje, nie czuje się na siłach. Teraz już wiem, że podjął dobrą decyzję. Zjazd do wesołej i dalej na Hłudno, gdzie podjeżdżamy na Izdebki- szosowiec nie dał rady mnie dogonić, jechałem jak natchniony. Z Izdebek na Obarzym- leśny odcinek i połamane płyty średnio nadawały się na szosówkę :D Docieramy do Sanu i jedziemy przez Krzemienną i Temeszyn. Tutaj jakieś dziewcze atakuje mnie wodą, właściwie, to całym wiadrem wody :D Ściana wody mocno mną wstrząsnęła, ale twardo jadę dalej. Wbijamy na kładkę i jesteśmy w Uluczu. Zaglądamy pod cerkiew i wracamy po śladach do Krzemiennej. Dalej po dziurach do samego Dynowa, tylko prędkości coś nie te- bo 46 km/h, to lekkie przegięcie :D W Dynowie odwiedzamy sklep i jedziemy do Piątkowej przez Hartę. U mnie moc wyłazi uszami, mój kompan przeżywa kryzys. Znowu Błażowa i znowu Borek Nowy i Stary. W Kielnarowej rozdzielamy się- ja na dobicie jadę na Matysówkę :D Łany, serpentynka i do domu.
W tunelu spotykam znajomego rowerzystę, który... zderzył się czołowo z rolkarką :O Wszyscy cali i zdrowi.
Widok na Cergową z Hłudna/Izdebek.
Koniec podjazdu.
Terenem na Obarzym.
Ulucz- cerkiew z I poł. XV wieku
Kładka w Uluczu
W tunelu spotykam znajomego rowerzystę, który... zderzył się czołowo z rolkarką :O Wszyscy cali i zdrowi.
Widok na Cergową z Hłudna/Izdebek.
Koniec podjazdu.
Terenem na Obarzym.
Ulucz- cerkiew z I poł. XV wieku
Kładka w Uluczu
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze