Dystans53.00 km Czas02:40 Vśrednia19.88 km/h VMAX48.00 km/h Podjazdy425 m
Sylwestrowy wyjazd.
Padł pomysł, żeby dzisiaj właśnie pojechać na obserwacje na okoliczne górki. Najpierw pojechałem sobie sam przez Zwięczycę i Lutoryż do Zarzecza. Podjechałem koło splendoru i zjechałem do Budziwoja- zbiórka koło sceny. Nie wiem, czy był to dobry wybór, ale pojechaliśmy do Niechobrza przez Racławówkę. Byliśmy sporo za wcześnie, a widoki skryła coraz gęstsza mgła. W sumie, to i tak było fajnie :D Byli ze mną: Artur i Bartek.
No i kolejny koniec sezonu :D Zero (0) startów w zawodach, w rower zainwetsowałem całe 75 zł :D
Styczeń- 82,29 km
Lipa straszna- głównie dojeżdżałem do pracy.
Luty- 478,79 km
Było ciepło, więc sporo jeździłem po okolicy. Niewielkie inwestycje w Radona- stery.
Marzec- 404,13 km
Początek bez większego śniegu, więc kręciłem sporo, później zima mocno zaatakowała i jeździłem tylko do pracy.
Kwiecień- 1041,51 km
Początek, to roztopy i oczekiwanie na wiosnę. Końcówka, to planowany wyjazd na Mazury- wyszedł jednak wyjazd na Ukrainę :D
Maj- 1293, 15 km
Początek miesiąca, to tułaczka po Ukrainie i powrót do kraju. Później jazd po okolicy i wyjazd po szlaku w. Jakuba- spod granicy ukraińskiej do Rzeszowa.
Czerwiec- 973,74 km
Nic specjalnego- z ciekawszych wyjazdów, tylko Mała Pętla Bieszczadzka.
Lipiec- 1040,48 km
Dłuższy wypad na Liwocz, a w połowie miesiąca wylot do Norwegii. Miejsca zapierające dech w piersiach odwiedziłem zarówno pieszo jak i rowerem, chociaż pojeździłem o wile za mało. Później już szara codzienność i wypad w Beskid Niski.
Sierpień- 1230,47 km
W połowie wyjazd do Zakopanego i Bielska Białej- zdobyty Turbacz, Rysy pieszo, Babia na rowerze i jazd koło BB, genialne tereny. Końcem miesiąca wypad w Beskid Niski. Trasa do Sandomierza.
Wrzesień- 892,74 km
Rowerkiem po Bieszczadach, kolejny wyjazd na Roztocze i nieplanowane 3 dni w Wierchomli :)
Październik- 1006,56 km
Z ciekawszych rzeczy- wypad w Beskid Niski i pieszo po Bieszczadach.
Listopad- 665,64 km
Jak na jesień przystało- bez szału. Ciekawy wypad na Pogórze Ciężkowickie i piesze eskapady po Małych Pieninach i Bieszczadach.
Grudzień- 430, 20 km
Wyłącznie jazda po okolicy tej wiosennej zimy.
Średnia prędkość: 20,13 km/h
Ilość wyjazdów: 316 nowy rekord, poprzednio 309
Suma podjazdów: 74 503 m, rekord 98 192 m
Prędkość maksymalna: 77 km/h, rekord 85 km/h
Max. dystans dzienny: 213,81 km, rekord 241,41 km
Max. dystans miesięczny: 1 293,15 km, rekord 1 821 km
Max. dystans roczny: 9 516 km, rekord 12 136 km
Najwyższy szczyt: 1 725 m. n.p.m. Babia Góra, poprzedni Pasul Prislop (RO) 1 416 m. n.p.m.
No i kolejny koniec sezonu :D Zero (0) startów w zawodach, w rower zainwetsowałem całe 75 zł :D
Styczeń- 82,29 km
Lipa straszna- głównie dojeżdżałem do pracy.
Luty- 478,79 km
Było ciepło, więc sporo jeździłem po okolicy. Niewielkie inwestycje w Radona- stery.
Marzec- 404,13 km
Początek bez większego śniegu, więc kręciłem sporo, później zima mocno zaatakowała i jeździłem tylko do pracy.
Kwiecień- 1041,51 km
Początek, to roztopy i oczekiwanie na wiosnę. Końcówka, to planowany wyjazd na Mazury- wyszedł jednak wyjazd na Ukrainę :D
Maj- 1293, 15 km
Początek miesiąca, to tułaczka po Ukrainie i powrót do kraju. Później jazd po okolicy i wyjazd po szlaku w. Jakuba- spod granicy ukraińskiej do Rzeszowa.
Czerwiec- 973,74 km
Nic specjalnego- z ciekawszych wyjazdów, tylko Mała Pętla Bieszczadzka.
Lipiec- 1040,48 km
Dłuższy wypad na Liwocz, a w połowie miesiąca wylot do Norwegii. Miejsca zapierające dech w piersiach odwiedziłem zarówno pieszo jak i rowerem, chociaż pojeździłem o wile za mało. Później już szara codzienność i wypad w Beskid Niski.
Sierpień- 1230,47 km
W połowie wyjazd do Zakopanego i Bielska Białej- zdobyty Turbacz, Rysy pieszo, Babia na rowerze i jazd koło BB, genialne tereny. Końcem miesiąca wypad w Beskid Niski. Trasa do Sandomierza.
Wrzesień- 892,74 km
Rowerkiem po Bieszczadach, kolejny wyjazd na Roztocze i nieplanowane 3 dni w Wierchomli :)
Październik- 1006,56 km
Z ciekawszych rzeczy- wypad w Beskid Niski i pieszo po Bieszczadach.
Listopad- 665,64 km
Jak na jesień przystało- bez szału. Ciekawy wypad na Pogórze Ciężkowickie i piesze eskapady po Małych Pieninach i Bieszczadach.
Grudzień- 430, 20 km
Wyłącznie jazda po okolicy tej wiosennej zimy.
Średnia prędkość: 20,13 km/h
Ilość wyjazdów: 316 nowy rekord, poprzednio 309
Suma podjazdów: 74 503 m, rekord 98 192 m
Prędkość maksymalna: 77 km/h, rekord 85 km/h
Max. dystans dzienny: 213,81 km, rekord 241,41 km
Max. dystans miesięczny: 1 293,15 km, rekord 1 821 km
Max. dystans roczny: 9 516 km, rekord 12 136 km
Najwyższy szczyt: 1 725 m. n.p.m. Babia Góra, poprzedni Pasul Prislop (RO) 1 416 m. n.p.m.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze