Temp.4.0 °C
Saneczkarstwo ekstremalne.
Corocznej tradycji stało się zadość i odbył się kolejny zjazd na sankach spod Chatki Puchatka na Poł. Wetlińskiej. Śnieg objawił się dopiero w Cisnej, a na szlaku zalegało mokre i ubite coś, spod którego wystawały kamienie i mnóstwo gałęzi. Weszliśmy dość szybko i czekaliśmy na wschód- wiatr w porywach wiał z prędkością 114 km/h :D Zjazd był fajny, chociaż momentami bolesny, ale z tym się liczyłem. Gdzieś sobie wygłem kolano nie tak jak trzeba i sobie więzadła ponaciągałem, w domu ledwo łaziłem. Powiem, że warto było wyjechać o 2 nad ranem, bo wschód był cudny. Fotki pochodzą od Włochatke.
Wschód z widokiem na Poł. Caryńską i Tarnicę.
Żodyn nie jechał tyłem, żodyn. Ino ja :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze