Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2017
Dystans całkowity: | 1193.49 km (w terenie 118.00 km; 9.89%) |
Czas w ruchu: | 55:48 |
Średnia prędkość: | 21.39 km/h |
Maksymalna prędkość: | 65.00 km/h |
Suma podjazdów: | 8120 m |
Maks. tętno maksymalne: | 197 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 148 (74 %) |
Suma kalorii: | 18080 kcal |
Liczba aktywności: | 35 |
Średnio na aktywność: | 34.10 km i 1h 35m |
Więcej statystyk |
Dystans128.70 km Czas04:56 Vśrednia26.09 km/h VMAX53.00 km/h Podjazdy650 m
Temp.28.0 °C SprzętRadon R1- ten szybszy.
Odcinek 120. "Miedzymiastowo".
Coś tam się ma popieprzyć w pogodzie, więc trzeba pojeździć. Słońce praży, wiatr wieje, a ja uderzam na Kraczkową. Później Albigowa i Markowa. Tam zaglądam na miejsce pożaru słabo to wygląda. Wszystko działo się pod oknami OSP. Dalej kieruję się na Białoboki i tak oto docieram do Przeworska. Postanawiam pojechać do Leżajska, ale najpierw odwiedzam jeden z niewielu otwartych dzisiaj sklepów. Krótka przerwa i przez Gniewczyny uderzam w stronę Grodziska i Giedlarowej. Stąd już rzut beretem do Leżajska. Niestety powrót będę miał pod wiatr. W Żołyni muszę zrobić przerwę, bo coś mnie słabi- lody i mrożona kawa zdziałały c uda. Ruszam z nową energią, co tam wiatr, co tam podjazdy. Przez Rakszawę docieram do Dąbrówek, gdzie odbijam na Czarną. Teraz tylko Palikówka, Łąka, Trzebownisko i jestem w domu.
Gdzieś przed Grodziskiem.
RTCN Giedlarowa na horyzoncie.
Będzie moc.
Gdzieś przed Grodziskiem.
RTCN Giedlarowa na horyzoncie.
Będzie moc.
Dystans43.18 km Teren15.00 km Czas03:30 Vśrednia12.34 km/h VMAX43.00 km/h Podjazdy1050 m
Odcinek 119. "Niedobry Piotruś".
Miałem się wybrać na pętelkę w Bieszczady 300+, ale jak zobaczyłem skład, to sobie darowałem. Pora więc na jakieś konkretne mtb. Ruszam już w niezłym gorącu do Dukli. Później do Lubatowej i odbijam na czerwony szlak. Błotka mało, ale dzięki wycince nie jest nudno. Do tego ktoś młotem pneumatycznym rozwala głazy na drodze :D Dziwne to było. Na szczycie Cergowej trwają przygotowania do budowy wieży widokowej. Do Zawadki Rymanowskiej zjeżdżam żółtym szlakiem, co go strasznie sponiewierali ciężkim sprzętem. Pora zmierzyć się z Piotrusiem. Dwa razy rezygnowałem już, bo woda do kostek była. Jest całkiem dobrze, przez kilometr może. Później bagno, woda i kamienie, a następnie głazy 30 cali. Jak już tak daleko zabrnąłem, to nie rezygnuję. O jeździe nie ma mowy, a szczyt nie wyróżnia się niczym szczególnym. Zjazd był fajny....na początku :D Pojawiły się głazy, wycinka i ogromne koleiny i zapadliska, pewnie po deszczu płynęła tu rzeka. Nie powiem, asfalt mnie ucieszył- po 28 km, mam 900 m podjechane. Jadę do Tylawy. Później jeszcze Mszana i Chyrowa. W Iwli zaglądam jeszcze nad wodospad, ale zdjęć nie robiłem- pływające kartony po sokach odstraszają. Piotruś odhaczony i więcej szkoda się się tam wybierać.
Pora na Cergową.
W stronę Słowacji.
Na szczycie.
Zjazd do Zawadki.
Dawna cerkiew w Zawadce Rymanowskiej.
Po zjechaniu z Piotrusia.
Pora na Cergową.
W stronę Słowacji.
Na szczycie.
Zjazd do Zawadki.
Dawna cerkiew w Zawadce Rymanowskiej.
Po zjechaniu z Piotrusia.
Dystans15.22 km Czas00:43 Vśrednia21.24 km/h VMAX31.00 km/h
Temp.8.0 °C SprzętRadzio :)
Dystans19.51 km Teren1.00 km Czas00:56 Vśrednia20.90 km/h VMAX45.00 km/h
Temp.22.0 °C SprzętBulls
Dystans15.83 km Czas00:46 Vśrednia20.65 km/h VMAX38.00 km/h
Temp.14.0 °C SprzętRadzio :)