Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2015
Dystans całkowity: | 456.22 km (w terenie 41.00 km; 8.99%) |
Czas w ruchu: | 22:09 |
Średnia prędkość: | 20.60 km/h |
Maksymalna prędkość: | 59.00 km/h |
Suma podjazdów: | 3342 m |
Suma kalorii: | 10030 kcal |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 30.41 km i 1h 28m |
Więcej statystyk |
Dystans43.22 km Czas01:45 Vśrednia24.70 km/h VMAX59.00 km/h Podjazdy385 m
Wiatr, mróz, czyli- nie ma lekko.
Niby pięknie, ładnie, ale wiać musi. Do tego pojawił się mróz po zachodzie słońca- cóż, trzeba to jakoś przeboleć. Najpierw na Żwirownię i do Budziwoja. Później przez Hermanową do Tyczyna i do Kielnarowej. W Chmielniku atakuję podjazd na Magdalenkę, ale odbijam na Rocha. Następnie zjeżdżam do Malawy i przez Słocinę do domu.
Nad Zalewem- koniec dnia bliski © miciu222145
Zwabił go szelest folii :D © miciu222145
Gdzieś w okolicach Hermanowej- podjazd na Przylasek © miciu222145
Nad Zalewem- koniec dnia bliski © miciu222145
Zwabił go szelest folii :D © miciu222145
Gdzieś w okolicach Hermanowej- podjazd na Przylasek © miciu222145
Dystans11.53 km Czas00:32 Vśrednia21.62 km/h VMAX28.00 km/h
Temp.-1.0 °C SprzętZielona Zimówka- czyli sprzęt do jazdy ekstremalnej.
Dystans53.06 km Teren8.00 km Czas02:39 Vśrednia20.02 km/h VMAX55.00 km/h Podjazdy500 m
Fajna ta zima.
Szkoda było zmarnować tak piękny dzień. Bezchmurne niebo i +10 w cieniu. Ruszam nad Zalew, a tam tłumy, że ciężko się przecisnąć. Później Zwięczyca i do Boguchwały na kładkę. Spotykam Arka, czyli tutejszy Frodo :) Chwilę gadamy i jedziemy w przeciwnych kierunkach. Błota sporo, ale co to za jazda po suchym :D Z Budziwoja podjeżdżam na Przylasek. Tam zima nie daje za wygraną i zmagam się z lodem i śniegiem. Dalej na Czerwonki i jadę pod WSiZ. Zjazd do Kielnarowej i jadę do Chmielnika. Podjeżdżam sobie na Cierpisz i obieram kierunek na Magdalenkę. Na punkcie widokowym sporo ludzi- cóż, Tatry kuszą i dzisiaj. Robi się zimno, więc zjeżdżam do Malawy i przez Słocinę do domu.
W Budziwoju błotniście © miciu222145
Trzeba się przeprawić © miciu222145
Strefa zimy © miciu222145
Lodowy podjazd © miciu222145
W Przylasku piekna zima © miciu222145
Punkt widokowy © miciu222145
Tatry z Magdalenki © miciu222145
W Budziwoju błotniście © miciu222145
Trzeba się przeprawić © miciu222145
Strefa zimy © miciu222145
Lodowy podjazd © miciu222145
W Przylasku piekna zima © miciu222145
Punkt widokowy © miciu222145
Tatry z Magdalenki © miciu222145
Dystans42.62 km Czas01:46 Vśrednia24.12 km/h VMAX48.00 km/h Podjazdy314 m
Żyję, jakby ktoś pytał.
Przez prawie dwa tygodnie, albo mi pogoda nie odpowiadała, albo wszystko było do dupy- czyli nie chciało mi się nic. Po wczorajszej masakrze żołądkowej, dzisiaj sił nie miałem w ogóle, w każdym bądź razie, panowała ogólnie pojęta mizeria. Jeszcze za jasności jadę nad Zalew i w Racławówce atakuję podjazd. Robi się już całkiem ciemno, a ja jestem w Zgłobniu. Teraz podjazdem do Niechobrza i skręcam pod Krzyż. Później znowu do Niechobrza i obieram kierunek na Mogielnicę. Dalej do Boguchwały, Zwięczyca i przez Lisią do domu. Miejscami łapał przymrozek, więc można się było ładnie wyłożyć.
Zalew i zachód słońca © miciu222145
Widok z Racławówki © miciu222145
Zalew i zachód słońca © miciu222145
Widok z Racławówki © miciu222145
Dystans56.49 km Teren16.00 km Czas02:59 Vśrednia18.94 km/h VMAX48.00 km/h Podjazdy468 m
Generalnie, to jest genialnie.
Czekałem tylko aż mróz odpuści. Bezchmurne niebo, lekko na plusie i śnieg- zapowiada się dobra jazda. Ruszam nad Zalew i przez Zwięczycę do Boguchwały. Przeprawa przez śliską kładkę i z Budziwoja wspinam się na Przylasek- po lodzie jedzie się wesoło :D
Zjeżdżam pod kapliczkę i jadę do asfaltu. Po wycince, to ledwo da się iść, ale jest tak ładnie, że jakoś to przebolałem. Z Hermanowej przez las w stronę Błażowej. W lesie mnóstwo ludzi, są i kładziarze, ale lepiej, że ryją śnieg, niż ziemię. Śnieg robi się mokry, więc rower jest ciężki, a buty mokre. W Błażowej krótki postój na przekąskę i jadę do Borku. Podjeżdżam na Czerwonki i dalej przez Hermanową do Tyczyna. Przez Budziwój do domu. Drogi obsychają, ale w cieniu można natknąć się na lód- na szczęście gleby nie było, a jechało się super.
Wzdłuż Zalewu © miciu222145
Kładka Budziwój/Boguchwała © miciu222145
Przylasek- spotkanie z bałwanem © miciu222145
Bezchmurnie © miciu222145
Przylasek- kapliczka © miciu222145
Spacerkiem przez las © miciu222145
Czerwonki- Błażowa © miciu222145
Przed zjazdem do Błażowej © miciu222145
Pozdrowienia :D © miciu222145
Pora na krótką przerwę © miciu222145
Zjeżdżam pod kapliczkę i jadę do asfaltu. Po wycince, to ledwo da się iść, ale jest tak ładnie, że jakoś to przebolałem. Z Hermanowej przez las w stronę Błażowej. W lesie mnóstwo ludzi, są i kładziarze, ale lepiej, że ryją śnieg, niż ziemię. Śnieg robi się mokry, więc rower jest ciężki, a buty mokre. W Błażowej krótki postój na przekąskę i jadę do Borku. Podjeżdżam na Czerwonki i dalej przez Hermanową do Tyczyna. Przez Budziwój do domu. Drogi obsychają, ale w cieniu można natknąć się na lód- na szczęście gleby nie było, a jechało się super.
Wzdłuż Zalewu © miciu222145
Kładka Budziwój/Boguchwała © miciu222145
Przylasek- spotkanie z bałwanem © miciu222145
Bezchmurnie © miciu222145
Przylasek- kapliczka © miciu222145
Spacerkiem przez las © miciu222145
Czerwonki- Błażowa © miciu222145
Przed zjazdem do Błażowej © miciu222145
Pozdrowienia :D © miciu222145
Pora na krótką przerwę © miciu222145