Dystans80.08 km Teren22.00 km Czas03:42 Vśrednia21.64 km/h
Jakoś dziwnie mi się jechało,
Jakoś dziwnie mi się jechało, nie czułem "pałera" w nogach, ale trasę zaplanowałem, więc jechać trzeba: Rzeszów/Zalew-Boguchwała-Lutoryż-Grochowiczna-Czudec, dookoła zaczynały się pojawiać ciemne chmury-Kamieniec i źle sobie pojechałem, niestety wylądowałem na głównej drodze w Zaborowie, czyli czekała mnie jazda z tirami i innymi złomami-Glinik Charzewski-Żarnowa-Strzyżów/Pkp-dotarłem do nowego ronda i tak dosyć szybko chciałem je przejechać, a że było mokro, a miałem nową oponkę na przodzie, to zaliczyłem pięknego szlifa. Szybko wstałem i pojechałem na Rynek opatrzyć rany i poczekać, aż przejdą ciemne chmury-Łętownia-żółty szlak, który i tak zgubiłem-Nowa Wieś-podjazd do Woli Czudeckiej-Rez. Wlk. Las-Wola Zgłobieńska-Zgłobień-Nosówka-Racławówka-Zwięczyca/Zalew/dom. Po drodze spotkałem jeszcze Michała. Gdzie bym nie jechał, to akurat było świeżo po deszczu, więc wróciłem zdrowo uciapany.
Grochowiczna
Zjazd do Czudca
Oj chmurzy się
Buba
I znowu pod górę
Grochowiczna
Zjazd do Czudca
Oj chmurzy się
Buba
I znowu pod górę
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Zawsze bardziej przy upadkach boję sie o rower bo sam nie wyzdrowieje tylko trzeba bedzie przy nim grzebać...
Dobrze że żyjesz:)