Dystans105.61 km Teren2.00 km Czas04:12 Vśrednia25.15 km/h VMAX55.00 km/h Podjazdy1350 m
Polsko- słowackie szosowanie.
Długo zastanawiałem się, gdzie pojechać i po krótkiej wymianie wiadomości padło na Beskid Niski. Carina gotowa, to jadę po Magdę. Jednak panowie Policjanci postanowili zając mi trochę czasu- Miciołke tak bardzo trzeźwy :D Dojeżdżamy do Nowego Żmigrodu bez przygód, mamy do dyspozycji nawet otwarty sklep. Pogoda idealna, słońce, trochę chmur i ożywczy wiatr. Jedziemy w stronę Kątów i wspinamy się na Przeł. Hałbowską. Na górze spotykamy rowerzystę z Krakowa, który jedzie na Rajd Połoniny. Zjazd do Krempnej- Kotań-Świątkowa Wielka-Grab i Ożenna gdzie przekraczamy Granicę. Cudny zjazd do Niżnej Polianki i muzyka ze szczekaczek :D Później Vysna Polianka i..... koniec asfaltu. Jechałem tędy, ale nie pamiętam tego odcinka. Najpierw pod górę po upierdliwych kamieniach, później w dół, ale była alternatywna, polna droga. Jest i asfalt :) Becherow i w Koniecznej przekraczamy granicę i lądujemy w woj. Małopolskim. Zdynia i podjazd na Przł. Małastowska- poszło bardzo sprawnie. Spotykamy rowerzystę z Biecza i dosyć długo sobie rozmawiamy. Zjeżdżamy do Małastowa i w Sękowej odbijamy na Wapienne. Tylko lekko pod górę, ale jedzie się kiepsko. Rozdziele- skręcamy na główną drogę i tniemy prosto na Żmigród. Bardzo fajnie spędzony dzień, jazda bez napinki, no i te widoki.
Przecież byłem grzeczny.
Kąty- widok na Grzywacką.
Szerszy plan.
Zdobywanie Przeł. Hałbowskiej.
Podjazd pod granicę.
Jest i Magda.
Gdzieś wcięło asfalt.
Konieczna- powrót do kraju.
Przecież byłem grzeczny.
Kąty- widok na Grzywacką.
Szerszy plan.
Zdobywanie Przeł. Hałbowskiej.
Podjazd pod granicę.
Jest i Magda.
Gdzieś wcięło asfalt.
Konieczna- powrót do kraju.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.