Dystans182.86 km Teren40.00 km Czas07:44 Vśrednia23.65 km/h VMAX74.00 km/h Podjazdy2170 m
"Witojcie Trolle"
Przyszła pora na zrealizowanie trasy, którą obie Włochaty wymyślił. Pociąg był o 4:35, oczywiście gnałem na złamanie karku, bo za późno sobie wyszedłem. Na dworcu był już Kundello i Wło, a Tompi przyjechał za kilka minut. Po niespełna 2 godzinach jesteśmy w Przemyślu- cisza i spokój. Pijemy kawkę i podziwiamy odrestaurowany dworzec. Kierujemy się w stronę cmentarzy wojennych i brukiem wspinamy się na Zniesienie, czyli górną stację wyciągu. Miejsce dobrze mi znane z Cyklokarpat. Robi się naprawdę gorąco, ale sporo jedziemy niebieskim szlakiem przez las, więc da się wytrzymać. Szeroką szutrówką docieramy do Brylińc, kawałek asfaltu i znowu szuter. Przez Gruszową docieramy do Huwnik, gdzie musimy przejechać przez rzekę. Niestety Wiar narozrabiał i zmył betonowe płyty, cóż jedziemy asfaltem do Kalwarii Pacławskiej. Na podjeździe ścigam szosowca i pod sklepem mam go przed sobą, ale jak jest sklep, jest i przerwa, bo pot leje się strumieniami. W sklepie sprzedawca patrzy na nasze koszulki i wita nas " Witojcie Trolle" :D Dalej jedziemy szlakiem niebieskim przez łąki i pola. Jest w dół, ale jest i w górę, co przy upale mocno nas poniewiera. W Arłamowie planujemy dalszą jazdę- zjeżdżamy do Jureczkowej, później Wojtkówka, Ropienka i Wańkowa, czyli asfaltowe smażenie. Po przerwie pod sklepem odbijamy na Bezmiechową, Manasterzec i Załuż. Jesteśmy prawie w Sanoku :) Pora na wspinaczkę serpentynami na punkt widokowy w Górach Słonnych. Jedzie się bardzo dobrze, pod koniec ścigam się z Tompim, jednak zgubiłem licznik na podjeździe i pościg mocno nadwyrężył moje siły :D Zjeżdżamy do Tyrawy Wołoskiej i jedziemy do Mrzygłodu. Wzdłuż Sanu dojeżdżamy do Ulucza i przeplatanką szutru i asfaltu jedziemy do Dynowa. Tam kolejny postój i ogień przez Piątkową, Błażową, Borek Stary, Tyczyn do Rzeszowa. Odcinek 30 km pokonaliśmy w niecałą godzinę, ale jak się ciągnie po 35-40 km/ h to tak jest :D Trasa dość wymagająca, ale najbardziej doskwierał upał, który wsysał z nas resztki sił.
Wło gdzieś leci.
Przemyski dworzec.
Zniesienie zdobyte.
Widok na Przemyśl © miciu222145
Taaki zjazd do Huwnik
Nasza przeprawa leży na brzegu © miciu222145
Szlak niebieski © miciu222145
Lądowanie w Arłamowie © miciu222145
Gdzieś między Ropienką, a Załużem © miciu222145
Bieszczady za mgłą, widok z Gór Słonnych © miciu222145
Serpentynki © miciu222145
Troszkę się chmurzy © miciu222145
Wło gdzieś leci.
Przemyski dworzec.
Zniesienie zdobyte.
Widok na Przemyśl © miciu222145
Taaki zjazd do Huwnik
Nasza przeprawa leży na brzegu © miciu222145
Szlak niebieski © miciu222145
Lądowanie w Arłamowie © miciu222145
Gdzieś między Ropienką, a Załużem © miciu222145
Bieszczady za mgłą, widok z Gór Słonnych © miciu222145
Serpentynki © miciu222145
Troszkę się chmurzy © miciu222145
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze